|
::Albumy | ::Astrologia, parapsychologia | ::Atlasy, plany, mapy | ::Biografie, wspomnienia, wywiady | ::Dla dzieci i młodzieży - literatura | ::Dla dzieci i młodzieży -popularnonaukowe | ::Dla najmłodszych | ::Edukacja | ::Ekonomia, zarządzanie, prawoznawstwo | ::Encyklopedie, słowniki, leksykony | ::Eseje | ::Fantastyka | ::Film | ::Gry fabularne | ::Gry i puzzle | ::Historyczne | ::Humor, aforyzmy, przysłowia | ::Inne | ::Judaistyka | ::Kalendarze | ::Komiksy | ::Książki audio | ::Kulinaria | ::Lektury szkolne | ::Literatura | ::Literatura faktu, reportaż | ::Literatura obcojęzyczna | ::Literatura piękna - obca | ::Literatura piękna - polska | ::Literatura popularnonaukowa | ::Medycyna, ziołolecznictwo | ::Nauka i technika - popularnonaukowe | ::Nauki humanistyczne | ::Opowiadania | ::Poezja | ::Poradniki | ::Powieści | ::Przewodniki turystyczne | ::Publicystyka, esej | ::Religia, religioznawstwo | ::Romanse | ::Sensacja, kryminał, horror | ::Socjologia | ::Sport | ::Sztuka | ::Ściągi, opracowania | ::Tradycje i obyczaje |
|
|
Dziennik z lat 1981-1985 czyli z zakonspirowanych zapisków solidarnościówki |
Dziennik z lat 1981-1985 czyli z zakonspirowanych zapisków solidarnościówki |
|
|
|
Autor: |
Suchorowska-Śliwińska Danuta | Wydawnictwo: |
Avalon |
Kategoria: |
Historyczne | cena detal. brutto: |
60.00 zł | format: |
14,5 x 20,5 |
ISBN: |
978-83-7730-031-2 |
oprawa: |
broszura |
stron: |
598 | rok wydania: |
2011 | data dod.: |
2014-03-29 |
|
|
Opis:
Po godzinie 17.00 dzwonek do drzwi, otwieram, widzę trzech smutnych panów, jednego w mundurze milicyjnym. Przyszliśmy po panią, bo rozpoczęła pani nielegalną działalność związkową w Filharmonii i PWM. No cóż, nie jestem zdziwiona. (…) W kuchni piszę na kartce do męża: Godzina 17.00, zabierają mnie. Ale w ubeka wstępuje teraz diabeł, niestety, przeze mnie wywołany. Co ma pani w domu nielegalnego? zakazanego? Niech pani lepiej od razu pokaże, żebyśmy nie musieli wywracać mieszkania do góry nogami. Błyskawiczne myśli przepływają przez głowę. Mam w torebce kilka ulotek, które i tak znajdą. Pokazuję więc także te, które mam w siatce. Ale już jest za późno, włażą do pokoi i grzebią w książkach, których wszędzie pełno. Część z tych przywiezionych niedawno z Paryża ukryta jest w biblioteczce w głębi za innymi. Próbuję coś tłumaczyć, ale już nic nie pomaga, panowie wpadają w niszczycielski szał. W pokoju córki złożone są rzeczy jej koleżanki, która opuściła dom studencki i wyjechała do domu. Szef rzuca się na nie z pasją: Czyje to?! Nie chce zrozumieć, że ja mogę nie znać nazwiska. Wyrzuca wszystko z pasją na podłogę, ogląda – rozczarowany. Tamci szaleją wśród książek. (…) Szef patrzy także na piękny wazon z początku wieku stojący pod lustrem i wzdycha: Jaka szkoda, że nie ma tutaj napisu „Kultura” paryska, bo byśmy skonfiskowali… (…) Są czasy, w których dla uczciwego człowieka jest miejsce tylko w więzieniu – błąka mi się po głowie pocieszająca myśl…
(opis wydarzeń z grudnia 1981 roku) |
|
|
|
|